Roztrenowanie, czyli każdemu należy się odpoczynek.

31 października 2012
Share on FacebookPin on PinterestTweet about this on Twitter

 

Roztrenowanie, czyli każdemu należy się odpoczynek.
Roztrenowanie dla każdego z biegaczy znaczy coś innego. Jedni mówią, że to czas, w którym całkowicie zawieszają buty na kołku, inni trenują dużo mniej. Znajdą się również tacy, którzy w swoim planie treningowym nie mają takiej pozycji. Chciałbym pokazać Wam mój pogląd na tą sprawę oraz spróbować przedstawić jak wygląda okres roztrenowania w moim przypadku.
Czas wielkich imprez się kończy. Na palcach jednej ręki można zliczyć te, w których weźmiemy jeszcze udział w tym roku. Dla większości takim ostatnim startem będzie bieg w drugi weekend listopada z okazji Dnia Niepodległości. Bieg się skończy i co potem? Dzień będzie coraz krótszy, a bieganie w nocy już tak nie bawi jak latem. Dla mnie jest to wspaniały czas na roztrenowanie po sezonie.
 
Co mam na myśli mówiąc roztrenowanie.
Roztrenowanie- czas odpoczynku, regeneracji zarówno fizyczny jak i psychiczny. 
 
 
Faza regeneracji powinna następować na około pięć – sześć miesięcy przed najważniejszymi startami w sezonie. Ponieważ jako swój start docelowy na przyszły sezon zakładam maraton w kwietniu, to okres mojej regeneracji przypada właśnie na listopad. W zależności od opinii wybitnych trenerów i potrzeb indywidualnych biegaczy okres ten waha się od jednego do sześciu tygodni. Dla mnie roztrenowanie trwa około trzech do czterech tygodni. Jest to czas, w którym obciążenie biegowe mocno spada. W tym okresie bieganie nie jest najważniejszą rekreacją dla mnie. To czas, w którym nadrabiamy zaległości spowodowane treningami. Każdy przecież kiedyś chce spróbować czegoś innego. Czemu właśnie nie teraz spróbować iść na ściankę wspinaczkową lub pograć w squasha. Ze swojej strony polecam długie spacery z bliskimi i basen. Oczywiście sauna po pływaniu jest czymś cudownym.  Jeśli już musisz wyjść pobiegać to nie rób z tego reguły. Nie przemęczaj się!! Tempo takiego biegu niech będzie komfortowe dla Ciebie. Możesz zabrać ze sobą swoją ukochaną osobę i pokazać jej to co Ty uważasz za takie wspaniałe. Może zarazi się i następnym razem sama zaproponuje wyjście na bieg?
 
Przez cały sezon staraliśmy się trzymać dietę, unikać słodyczy, fast foodów i innych pustych kalorii. Nie mówię, że teraz powinnyśmy rzucić się na lodówkę i opychać się czym tylko się da. Teraz możemy odpuścić w niektórych momentach i zjeść więcej czekolady, bądź iść na dobrą pizzę z podwójnym serem. Zawsze po bieganiu mam ochotę na zimne piwo, które stoi i czeka w lodówce, więc teraz przyszedł czas może nie na zimne, ale dobrego grzańca w chłodny wieczór warto się napić. Wszystko jest dla ludzi 😉
 
 
Roztrenowanie jest to jednak najważniejszy czas dla naszych mięśni. W trakcie sezonu trenujemy na niepełnym odpoczynku. Z dnia na dzień biegamy ciężkie treningi. Nie wszystko uda się zregenerować podczas snu, a kolejny trening już czeka. Do tego dochodzą obowiązki rodzinne, szkolne, zawodowe. Nie mamy czasu na prawidłową regenerację, która jest nam jak najbardziej potrzebna. Teraz musimy zaleczyć naderwania, większe czy mniejsze mikro urazy, które namnożyły się w naszych mięśniach podczas długiego sezonu. Przecież już niedługo znowu będziemy zmuszać je do zwiększonego wysiłku podczas przygotowań do nowego sezonu, w którym zapolujemy na lepsze osiągnięcia. Niech będą one jak najbardziej wypoczęte.
Co po roztrenowaniu??
 
Nie oszukujmy się – nasza dyspozycja nie będzie taka jak przedtem. Tempo biegu spadnie. Pierwsze dni mogą być również ciężkie dla naszej głowy. Przecież ona pamięta, że ostatnio szło dużo lepiej. Przede wszystkim musimy pamiętać żeby nie narzucać sobie od pierwszego dnia wielkich obciążeń. Nie ma realnych możliwości w ciągu paru dni wrócić do dyspozycji sprzed odpoczynku. Wchodzimy w trening ze spokojem. Nie przejmujemy się tym, że idzie trochę gorzej niż przed roztrenowaniem. Cierpliwa praca się opłaci, a nasze mięśnie podziękują nam za ten okres, w którym mogły spokojnie odpoczywać. W fazie powrotu do treningu zmniejszamy dystans w stosunku do tego co biegaliśmy oraz tempo biegu. W tym okresie bazujemy na długich wybieganiach, unikamy interwałów oraz tempówek na to jeszcze przyjdzie czas w przyszłości
Jak głosił jeden z klasyków łatwiej jest wrócić do wysokiej formy niż szukać jej pierwszy raz. Po roztrenowaniu będziemy świeży i głodni sukcesów. Zamiast leczenia kontuzji, przemęczeń będziemy mogli ze spokojem trenować do zbliżającego się sezonu?
 
A jakie są Wasze sposoby na roztrenowanie? 
  • sandra

    No to pijemy Twoje zdrowie;)

  • Anonimowy

    Ja nie biegam, bo mam słaba wytrzymałość na takiego typu wysiłek. Ale roztrenowanie tyczy się różnych sportów. Sama po sobie się o tym przekonałam. W okresie wakacji, gdzie z powodu braku czasu i trochę lenistwa moje treningi pływania uległy mniejszemu natężeniu i de facto moja forma spadła o jakieś 30%… To dużo, bo już na przełomie kwietnia i maja odbędą się ważne zawody… Trener już teraz doprowadza do pionu 🙂 aaa Owoc, z tego co pamiętam to nie przesadzaj z tą czekoladą by nie było kuku 😀

  • Nucek

    Właśnie się roztrenowałem wczoraj ze szwagrem… Trzeba będzie karnie iść pobiegać 🙂

  • Kurcze,świetnie się czyta Twojego bloga 😉 teraz na pewno wiem o roztrenowaniu więcej niż do tej pory wiedziałam,wezmę sobie niektóre rady do serca i postaram je wdrążyć w życie 🙂
    A zdjęcia wybrałeś genialne

  • Anonimowy

    Niby wszyscy wiemy, że po pracy musi być odpoczynek, ale warto o tym przypominać, bo często mamy skłonności do nadgorliwości. Zwłaszcza zapominamy o tym, że głowa musi odpocząć od reżimu treningowego. Dobrze jest po prostu zatęsknić za butami, za sprzętem, zresetować się, spojrzeć na to co robimy trochę z boku. Cenny materiał. Gratuluję. No i fotki po prostu bomba!!! Chłopców z "Maca" pozwolę sobie skopiować:) Mariusz.M

  • a ja w ramach roztrenowania pracuję 🙂